Może i wstyd się przyznać, ale smak kopru włoskiego poznałam dopiero po przeprowadzce do Australii. Podczas sezonu królował on na każdym straganie, a tym samym coraz bardziej intrygował mnie swoim wyglądem. Na początku oczywiście nie wiedziałam jak się do niego zabrać i w jaki sposób mogłabym go zjeść. Poszperałam trochę w Internecie i okazało się, że koper włoski można jeść na milion różnych sposobów, zarówno gotowany jak i surowy. Postanowiłam więc stworzyć własny przepis, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Sałatka jest bardzo orzeźwiająca, w sam raz na popołudniowy lunch. A połączenie jabłka z koprem jest niebywale pyszne.
Porcja: 4
Składniki:
- 1 jabłko
 - 1 bulwa kopru włoskiego
 - 50 g świeżego szpinaku
 
Sos:
- 1/2 łyżki oliwy z oliwek extra virgin
 - 1/2 łyżki octu jabłkowego bądź soku z cytryny
 - 1/2 łyżeczki musztardy dijon
 - 1/4 łyżeczki miodu
 
Dodatkowo:
- 1 łyżka pestek z dyni
 - Świeża pietruszka do dekoracji
 
Sposób przygotowania:
- W misce wymieszaj dobrze wszystkie składniki na sos.
 - Pokrój koper włoski i jabłko na bardzo cienkie plastry (możesz użyć do tego malaksera, mandoliny bądź samego noża).
 - Przełóż koper i jabłko do miski z sosem, a następnie dobrze wymieszaj.
 - Na talerzu ułóż szpinak, a na nim sałatkę z kopru i jabłka. Na wierzch posyp pestkami dyni i udekoruj świeżą pietruszką.
 
        
            
        




