Jednym z ważnych elementów zachowania prawidłowej diety w chorobach autoimmunologicznych jest różnorodność, a w tym spożywanie podrobów. Za wątróbką nigdy nie przepadałam, ale fanką pasztetu byłam od zawsze. Niestety tradycyjny polski pieczony pasztet zawiera bułkę, czyli składnik dla mnie niewskazany. Nie poddałam się jednak i stworzyłam własną, bezglutenową wersję. Oboje z Marcinem jedliśmy, aż nam się uszy trzęsły! Baaaardzo polecamy!
Składniki:
- 500 g piersi z kurczaka, pokrojoną w kostce
- 500 g wątróbki z kurczaka
- 90 g boczku, pociętego w kostkę
- 200 g korzeń pietruszki
- 200 g marchewki
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 gałązka rozmarynu
- 3 jajka
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki ziela angielskiego
- 1 łyżeczka soli
- Szczypta pieprzu
- 1/2 łyżeczki suszonego imbiru
- 1/2 szklanki oleju z awokado bądź oliwa z oliwek
Sposób przygotowania:
- Pokrój w większą kostkę pietruszkę i marchewkę.
- Zagotuj wodę w garnku. Włóż gałązkę rozmarynu, kurczaka, pietruszkę i marchewkę.
- Gotuj przez 20-30 minut, dopóki warzywa będą miękkie a kurczak zrobiony.
- Na patelni podsmaż boczek.
- Zdejmij z patelni i zeszklij cebulę na pozostałym tłuszczu.
- Dodaj czosnek i wątróbkę. Smaż przez kilka minut. Wystudź.
- Gdy mięso i warzywa wystygną, zmiksuj wszystko razem. Następnie dodaj jajka, przyprawy i olej z awokado.
- Przełóż powstałą miksturę do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piecz przez 20-25 min w 200 stopniach.
Czy olej z awokado można zastąpić czymś innym ?
Oliwa z oliwek też się fajnie sprawdza w tym przepisie 🙂