Jeśli uwielbiasz kopytka, a dynia aktualnie króluje na sklepowych pólkach, to ten przepis jest dla Ciebie! Przyznam szczerze, że wielką szkodą byłoby niewykorzystanie dyni w kuchni, gdy jest ona w sezonie. Zatem jak tylko pojawiła się w sprzedaży, zabrałam się za tworzenie zdrowych przepisów z nią w roli głównej. Na pierwszy ogień poszły kopytka, których smak jest rewelacyjny. Możesz je podawać z czym tylko zapragniesz 🙂 Według mnie fajnie komponują się z pesto bazyliowym. Jeśli jednak nie masz go pod ręką, użyj jogurtu, bądź zwykłego masła klarowanego, też będą pyszne!
Porcje: 2-3Składniki:
- 500 g puree z pieczonej dyni
- 150 g mąki gryczanej (plus pół szklanki do podsypania)
- 150 g mąki z tapioki (można zastąpić ziemniaczaną lub mąką ararutową – arrowroot)
- szczypta soli
- szczypta gałki muszkatołowej
Sposób przygotowania:
- Do miski wrzuć puree z upieczonej dyni, mąki, gałkę muszkatołową i sól. Całość zagnieć w jednolite ciasto (UWAGA! Ciasto ma zupełnie inną konsystencję niż typowe ciasto na kopytka, także nie przeraź się. Jest ono bardziej lepkie i takie ma właśnie zostać 🙂 )
- Następnie za pomocą łyżki przełóż ¼ powstałego ciasta na oprószoną mąką gryczaną stolnicę. Posyp ciasto niewielką ilością mąki i uformuj z niego podłużne rolki o szerokości ok 2 cm.
- Przy użyciu noża wycinaj skośne kopytka o długości ok 3 cm.
- W garnku zagotuj lekko osoloną wodę, wrzuć do niej ok 10 kopytek. Delikatnie mieszaj łyżką od czasu do czasu, aby kopytka nie przykleiły się do dna.
- Gotuj wszystko 2 minuty od wypłynięcia kopytek na wierzch.
- Podawaj z pesto bazyliowym (link).